|
| Przygotowujemy się do setnej rocznicy odzyskania niepodległości naszej Ojczyzny. Na tydzień przed tą wielką Rocznicą warto „opowiedzieć sobie” o miłości do Ojczyzny, czym ona powinna być. Myślę, że nie rozminę się z prawdą stwierdzając, iż brak miłości do Ojczyzny doprowadził niegdyś do utraty niepodległości. Miłość do Ojczyzny w sposób mistrzowski opisał święty Jan Paweł II, który podczas pobytu w Stoczni Gdańskiej, powiedział, że powinniśmy jako naród być solidarni, tzn. „Jeden drugiego brzemiona ma nieść”. Nie „jeden przeciw drugiemu”, ale jeden z drugim. Miłość do Ojczyzny to umiejętność bycia razem. U nas natomiast, obecnie i wtedy, gdy traciliśmy niepodległość, ciągle doświadczamy walki jednego przeciw drugiemu. To prowadzi do słabości wszystkich. Ojczyzna i jej dobro w takiej atmosferze przestaje się liczyć, a na jej miejsce wchodzi prywata i egoizm. Taka postawa doprowadziła w XVIII wieku do dramatu utraty niepodległości. Czy dziś chcemy tego samego? xdzh
|