MYŚLI DO EWANGELII NIEDZIELNEJ z dnia 09.07.2017r. (Mt 11, 25 - 30)

Objawienie Ojca i Syna

25 W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. 26 Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. 27 Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.

Wezwanie do utrudzonych

28 Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. 29 Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 30 Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».


PRZYJDŹCIE DO MNIE...

Po  całym  tygodniu  dobrze  jest  usłyszeć  słowa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”.
Właśnie po to przychodzimy, by  znaleźć zrozumienie i pokrzepienie. Tutaj, przed obliczem Pana nie jesteśmy anonimowi, zamknięci w jarzmie naszego życia, czasem udręczeni i zmęczeni tą codziennością.  Jesteśmy  kimś,  kogo  Bóg  przyjmuje jako syna i ma dla niego słowo pokrzepienia.  
Każdy z nas takiego pokrzepienia bardzo potrzebuje. Szczególnie wtedy, gdy czujemy się osamotnieni, mimo życia w rodzinie, wśród sąsiadów, z którymi od czasu do czasu spędza się popołudnie i wieczór na grillowaniu. To co jest w człowieku, w jego sercu, zna jedynie Bóg. A bywają sprawy bardzo trudne. Nie potrafimy się nimi z nikim podzielić, nawet ze współmałżonkiem, ani z przyjacielem, choć mówi się, że przyjaciele nie mają przed sobą tajemnic. A jednak są sprawy, które nawet dla przyjaciół i dla współmałżonków są obce.  
Skąd to się bierze? Przede wszystkim stąd, że ludzie żyją w wielkim pośpiechu.  Nie mają czasu,  by  posiedzieć i  posłuchać  brata  czy  siostry.  Owszem, grillują,  zajadając się  zmaczaną  kiełbaską,  a  przy  okazji  mówią  o  zasłyszanych  wydarzeniach,  czasem  plotkują,  a  na  spotkanie  z  problemami  nie  ma czasu. Powiemy, że tematów trudnych i bolesnych nie porusza się na miłym spotkaniu, bo to zakłóci „anielską” atmosferę. Czasu dla człowieka, na jego problemy nie ma.  
Pewna kobieta tak opisuje swoją sytuację: „Mam na imię Joanna, lat 41. Mam męża, dzieci, znajomych, lubianą prace a mimo to czuję się bardzo samotna i nieszczęśliwa. Codziennie zmuszam się do uśmiechu, rozmowy, nikt nie ma pojęcia co tak naprawdę czuję i strasznie się z tym męczę. Jestem osobą do której wpada się po pomoc po poradę, umiem i lubię innym pomagać tyle że nie mam osoby do której ja mogłabym pójść. Z zewnątrz jestem twarda, zorganizowana, uśmiechnięta ale w środku w totalnej rozsypce. Zastanawiam się czy może powinna skorzystać z porady psychologa. Myślę, że skoro jeszcze mam  świadomość,  że  coś  zaczyna  być  nie  tak  to  chyba  najlepszy  moment. Potrzebuje kogoś kto znajdzie czas i ochotę mnie wysłuchać poradzić jak zacząć cieszyć się życiem, jak zacząć widzieć kolory, teraz wszystko jest szare i  nijakie,  wszystko  wykonuje  jak  manekin  z  przyklejonym  uśmiechem.  Co jest ze mną nie tak” ?  
Przed laty, jako klerycy seminarium duchownego w Sandomierzu, mieliśmy przydzielone osoby, które od czasu do czasu odwiedzaliśmy. Dobrze pamiętam te chwile. Jedna pani, ze względu na kalectwo, nie miała szansy wychodzić z domu. Kiedy do niej wchodziliśmy, witała nas uśmiechem, a na stole stało na talerzu pyszne ciasto, które specjalnie przygotowywała. Kiedy mówiliśmy jej, żeby nie robiła sobie kłopotu, odpowiadała, że ona cały tydzień czeka na nas, bo jesteśmy jej jedynymi gośćmi. Niczego nie oczekiwała, poza słuchaniem jej.  
Takich  i  podobnych  problemów  znaleźć  można  wiele.  Prowadzą  one  do wniosku, że każdy z nas potrzebuje kogoś, kto choćby przez chwilę będzie blisko. Na to wszystko, Jezus dziś nam mówi: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”.
Jezus zaprosił nas, by nam powiedzieć, że On ma zawsze dla nas czas. Teraz i każdego dnia, w każdej chwili jest gotów z nami posiedzieć i wsłuchać się w naszą codzienność. Trzeba tylko Mu o tym opowiedzieć, niczego nie ukrywając przed Nim. Otwórzmy się na Boga, tak blisko obecnego. On chce nas słuchać. xhdz

Kwiecień 2024
23
Wtorek
uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski
BuaXua Calendar