30 kwietnia 2017 r. odbędzie się organizowany po raz pierwszy Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego. Inspiracją do zorganizowania tego wydarzenia dla jego twórców są obchody 1050. Rocznicy Chrztu Polski.
Wydarzenie organizowane jest przez Dzieło Biblijne im. św. Jana Pawła II oraz Fundację im. Rodziny Ulmów „Soar” i Fundację Dabar.
Hasło przewodnie tegorocznego przedsięwzięcia to „Weź i czytaj!”.
Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego polegał będzie na rozważaniu wybranego fragmentu Pisma Świętego, którym w 2017 roku będą cytaty „Listu św. Pawła do Galatów”. Inicjatywa ta ma za zadanie ukazywać Pismo Święte jako kod kulturowy chrześcijańskiej Polski i Europy. Celem przedsięwzięcia jest także pokazywanie znanych osób, które w swoim życiu inspirują się Biblią.
Wydarzenie ma charakter ogólnopolski i będzie odbywało się w kościołach we wszystkich diecezjach oraz w miarę możliwości również w instytucjach świeckich, stowarzyszeniach, placówkach dydaktyczno-wychowawczych czy organizacjach. Co tydzień na facebooku i na stronie internetowej Dzieła Biblijnego im. św. Jana Pawła II będzie prezentowany kolejny fragment „Listu do Galatów” opatrzony odpowiednim komentarzem.
Inicjatywa Narodowego Czytania Pisma Świętego została przedstawiona abp. Stanisławowi Gądeckiemu, który objął nad nim patronat honorowy i uznał to wydarzenie za potrzebne dopełnienie uroczystości 1050-lecia Chrztu Polski.
Przewidziana została transmisja z ważniejszych wydarzeń w ramach Narodowego Czytania Pisma Świętego m.in. w Telewizji Polskiej oraz w Polskim Radiu.
| Św. Wojciech patronem Kościoła w Polsce |
| Św. Wojciech jest jednym z trzech głównych Patronów Polski (obok NMP Królowej Polski i św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika). Jest też patronem Archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej, warmińskiej i diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz miast, m.in. Gniezna, Trzemeszna, Serocka. Ku czci św. Wojciecha zostały zrobione słynne drzwi gnieźnieńskie, na których w 18 obrazach-płaskorzeźbach, wykonanych w brązie, są przedstawione sceny z życia św. Wojciecha. Św. Bruno Bonifacy z Kwerfurtu, również benedyktyn, biskup i przyszły męczennik, napisał około 1004 r. zachowany do dzisiaj "Żywot św. Wojciecha". W ikonografii Święty występuje w stroju biskupim, w paliuszu, z pastorałem. Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włócznie, od których zginął. |
|
Święty Wojciech biskup pragski, męczennik (956 - 997) |
| Przyszedł tutaj, to znaczy do Gniezna, w duchu żywej wiary, aby dać nam nieustanny wzór i przykład, jak wszystko, cokolwiek spotka nas w życiu, mamy przezwyciężać wiarą. kard. Stefan Wyszyński |
|
|
|
|
| Modlitwa
Twoje Miłosierdzie, prosimy Cię Panie Jezu Chryste, niech nam wyjedna święty Wojciech, Biskup i Męczennik, abyś nam i grzechy nasze litościwie odpuścił, i łask, o które prosimy, udzielił. Przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Amen. Legenda: Najbardziej znana legenda opowiada o wykupie ciała św. Wojciecha. Poganie zgodzili się wydać ciało polskiemu królowi w zamian za tyle srebra, ile waży sam Święty. Położono dużo srebra na szali, ale ciągle było za mało. Przechodząca obok wdowa rzuciła grosz, który ku zdumieniu wszystkich przeważył. Zaczęto powoli ujmować srebro, ale ciągle waga pokazywała, że jest go zdecydowanie za dużo. W końcu na szali został tylko grosz rzucony przez kobietę. I tak Bolesław Chrobry wykupił ciało św. Wojciecha. |
|
|
Podczas kanonizacji św. Faustyny w 2000 roku Jan Paweł II ogłosił II Niedzielę wielkanocną jako Święto Miłosierdzia Bożego dla całego Kościoła. Uroczystego aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu Papież dokonał 17 sierpnia 2002 roku w Bazylice Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. | Niektóre fragmenty Dzienniczka Faustyny Kowalskiej, mówiące o święcie Miłosierdzia Bożego:
Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299).
W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia mojego; która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii św. dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar... (Dz. 699).
Pierwsza niedziela po Wielkanocy jest świętem Miłosierdzia, ale musi być i czyn; i żądam czci dla Mojego miłosierdzia przez obchodzenie uroczyście tego święta i przez cześć tego obrazu (Dz. 742). |
|
|
|
| Św. Jan Paweł II bardzo mocno akcentował potrzebę przygotowania narzeczonych do Sakramentu Małżeństwa: „Bardziej niż kiedykolwiek, w naszych czasach konieczne jest przygotowanie młodych do małżeństwa i życia rodzinnego. … Przygotowanie do małżeństwa należy pojmować i urzeczywistniać jako proces stopniowy i ciągły. Składa się ono z trzech podstawowych etapów, którymi są: przygotowanie dalsze, bliższe i bezpośrednie” (Familiaris Consortio, 66). | Ojciec Święty Franciszek także wiele troski poświęca małżeństwu i rodzinie. Często swoje słowo kieruje do ludzi młodych, którzy myślą o zawarciu małżeństwa. Szczególnie cenne są uwagi zawarte w adhortacji apostolskiej Amoris Laetitia: „Zachęcam wspólnoty chrześcijańskie, by uznały, że towarzyszenie narzeczonym na drodze ich miłości jest dobrem dla nich samych. … Istnieje wiele uprawnionych sposobów organizowania bezpośredniego przygotowania do małżeństwa, a każdy Kościół lokalny rozezna, który z nich jest najlepszy, zapewniając odpowiednią formację, która jednocześnie nie zniechęci młodych do sakramentu. … Jest to rodzaj „inicjacji” do sakramentu małżeństwa, który zapewni im niezbędne elementy, aby mogli go przyjąć z najlepszą dyspozycją i rozpocząć życie rodzinne z pewną solidnością” (Amoris Laetitia, 207). Konferencja Episkopatu Polski ustanowiła zasady dotyczące przygotowania do Sakramentu Małżeństwa. Są one normą obowiązującą we wszystkich diecezjach: „Niezależnie od katechizacji w szkole, należy w każdej parafii - jako program optymalny - prowadzić dla tej młodzieży roczną katechizację, przedmałżeńską, obejmującą co najmniej 25 spotkań, analogicznie do przygotowania przed I Komunią św., czy przed bierzmowaniem” (Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin, 25). „Jeśli z poważnych racji, nie było możliwe powyższe przygotowanie, należy podjąć skróconą katechizację przedmałżeńską, w formie przynajmniej 10 spotkań” (Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin, 26). „W ramach przygotowania do małżeństwa, należy przeprowadzić co najmniej trzy spotkania z narzeczonymi, w Parafialnej Poradni Rodzinnej” (Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin, 31). Biskup Henryk Tomasik |
|
Spotkanie z Odessą
| Od kilkunastu dni dane mi jest przebywać na terenie Ukrainy. Podróż do tego kraju, który w niedalekiej historii, był nam tak bardzo bliski, otwiera oczy na realia życia ludzi mieszkających tuż za naszą granicą. Droga do Odessy jest ciężka. Ks. Antoni miał rację mówiąc, że w nocy nie da się jechać tymi drogami. Nigdy nie wiesz co za chwilę możesz spotkać na drodze. Podróżowaliśmy jeszcze za dnia, a i tak co chwilę zaciskałem usta z obawy, czy resory są jeszcze całe, bo zniszczenia dróg są naprawdę duże.
|
|
| Wreszcie, po nocy spędzonej u znajomych ks. Antoniego w Chmelnycki, ruszamy dalej, by przed wieczorem dotrzeć do Odessy. Na miejscu czekał Sasza z rosołem ugotowanym na nasz przyjazd. Zmęczenie był tak duże, że zostawiliśmy ten przysmak na następny dzień. Ale mimo zmęczenia, o godz. 19.00 sprawowaliśmy Mszę świętą w kaplicy Boga Ojca Przedwiecznego z udziałem jednej parafianki. Chwila odpoczynku i postanowienie, by tego samego dnia zobaczyć nocą Odessę i port morski. Nocą niewiele się da zobaczyć, ale wrażenie było duże, gdy przed oczyma ukazał się port i statek pasażerski przycumowany do brzegu. W mroku nocy i siąpiącym deszczu zauważyłem coś, co zwróciło moją uwagę. Na dużym placu przed portem stała olbrzymia rzeźba, która przypominała wielkie jajo i dzieciątko z niej wychodzące. Ks. Antoni wyjaśnił, że jest to posąg życia. Przedziwne, że taki posąg, mający przecież jednoznaczne przesłanie, może tam stać. Przecież ktoś musiał zgodzić się na to dzieło. Ten posąg stoi jakby w sprzeczności i atmosferą wobec życia jaka dominuje w tym miejscu. W Odessie jest chyba 6 klinik aborcyjnych, a to świadczy o promocji raczej zabijania nienarodzonych dzieci, a nie ich obrony. Skąd więc, taki posąd wychwalający życie? Z tymi myślami musiałem się „przespać”, by po kilku dniach, znów będąc przed odeskim portem zrobić dzienne zdjęcie tego posągu.
|
Więcej… |