MYŚLI DO EWANGELII NIEDZIELNEJ z dnia 04.11.2018r. (Mk 12, 12b-34)
28 Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» 29 Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. 30 Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. 31 Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych». 32 Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. 33 Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary». 34 Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.
PYTAM BOGA ...
Pan Jezus pochwalił uczonego w Piśmie, który zapytał Go o najważniejsze przykazanie. Zauważmy, że to był uczony w Piśmie i pewnie znakomicie znał przykazania i prawo Boże. Mógł sobie sam udzielić odpowiedzi na to pytanie, ale on przyszedł do Jezusa zapewne widząc w Nim autorytet.
Odpowiedź Jezusa udzielona uczonemu jest dla nas wspaniałą szkołą życia chrześcijańskiego i warto do niej nieustannie wracać, bo mamy niezdrową tendencje do „robienia wszystkiego po swojemu”. Ludzie naszych czasów coraz bardziej stają się sami dla siebie wyznacznikiem tego, co jest dobre lub złe. Dobre staje się to co wygodne i opłacalne od strony ekonomicznej z całkowitym pominięciem Bożych norm.
Uczony w Piśmie z dzisiejszej Ewangelii uczy nas zasłuchania się w Boży głos, który porządkuje naszą codzienność i życie we wspólnotach. A Bóg mówi do nas na różne sposoby. Czasem będzie to Ewangelia usłyszana podczas Mszy świętej, czasem słowo kapłana w konfesjonale czy w Sali lekcji religii, a czasem poprzez słowa innego brata lub siostry. Bóg czeka na nasze pytania dotyczące życia. Chce, abyśmy szukali odpowiedzi z Jego pomocą.
Pewna uczestniczka rekolekcji oazowych „Nowego Życia”, dzieląc się swoimi doświadczeniami z lektury Pisma świętego, stwierdziła, że kiedykolwiek ma jakiś problem, z którym sobie nie radzi, sięga po Pismo Święte i czyta tam, gdzie „przypadkowo” otwarło się jej. Bywa tak, że znajduje doskonałą odpowiedź na problemy, które ją dręczyły.
Niestety, tylko nieliczni współcześni ludzi pytają Boga o odpowiedź na trudne tematy. Często szukają odpowiedzi ze strony „świata”, który myśli po swojemu pomijając Boga. Okazuje się, że taka postawa prowadzi na bardzo niebezpieczne drogi, które powodują ból i niepokoje w sumieniu.
Współczesny świat staje się coraz bardziej poplątany i zagubiony. W wielu miejscach trwają wojny, często bratobójcze, które prowadzą do niewinnych cierpień. Ludzie w popłochu uciekają szukając poza własną ojczyzną bezpiecznego miejsca, gdzie będą mogli spokojnie żyć. Ale takiego miejsca nigdzie już nie ma. Dlaczego tak się dzieje? Bo człowiek „zdetronizował Boga”, siebie stawiając na Jego miejscu i w tym jest całe nieszczęście. W chrześcijańskiej duchowości mówiło się, że „jeśli Bóg i Jego przykazania będą na pierwszym miejscu, wówczas wszystko będzie na właściwym miejscu”. Czy sprawdza się ta zasada? Ależ tak, mogą to potwierdzić osoby, które tak żyją. Mogą to potwierdzić rodziny, które Boga postawiły na pierwszym miejscu. W ich życiu jest porządek i harmonia. Gdy mają problemy, pytają Boga, a On udziela im odpowiedzi. Gdy jest im źle, to w Nim znajdują ukojenie i pocieszenie. Z Bogiem nie zbłądzisz ani się nie zagubisz – jesteś blisko Królestwa Bożego! xdzh